Archiwum luty 2004, strona 1


lut 10 2004 adgaM
Komentarze: 0

Hi Leute!!

Ale miałam dzisiaj dzień… Prawie w ogole nie było mnie at h o m e. No cóż i tak bywa :P Byłam dzisiaj „babysitten”, lubię dzieci i znam ich bardzo dużo, ale z takimi żywymi to się jeszcze nie spotkałam. Może dlatego, że było ich trzech naraz. Co za niesprawiedliwość. Trzech na jednego:( No to tyle na dzisiaj, bo jestem za baaardzo zmęczona . Papatki.

 

K o m e n t u j c i e

motylki : :
lut 10 2004 Oliwka
Komentarze: 1

Dzień doberek

Witam wszystkich ponownie!!Już na wstępie przepraszam że nie napisałam wczoraj żadnej notki. Ostatnio przez te ferie się tak rozleniwiłam, że sama w to nie umiem uwierzyć! No ale dość głupot Ola! Wczoraj wieczorem położyłam się spać w niezbyt dobrym humorze ale z perspektywą dobrego dnia dzisiejszego. No i oczywiście miałam racje( jak zwykle)... Zbudziłam się dość wcześnie bo o godz.8:00. Załatwiłam “poranne” sprawy i poleciałam na dodatkowe zajęcia do szkoły, było miło choć było nas bardzo mało. Później zjadłam obiadek a teraz siedzę i pisze. Za chwile pójdę się kąpać, a o godz. 16:00 jadę na imprezę do kumpla. Hurrrrrraaaa jak fajnie! W końcu zdarzy się coś ciekawego w tym na razie nudnym tygodniu. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających nasz blog, uściski papa:-)

PS. Obiecuję zdać jutro relacje z imprezy. A Wy bawcie się dobrze gdziekolwiek i z kimkolwiek! -Ola

motylki : :
lut 09 2004 (:Marcela:)
Komentarze: 1

 

 

Hejo wszystkim:P:P

Dzisiaj miałam wspaniały dzionek:P Szczęśliwie udało mi się zakopć powstającego dołka:) Nawet już nie wiem z jakiego powodu smukałam. Tak więc wstałam dzisiaj (o dziwo) o 8:12. Wyspana, wypoczęta i ciekawa co dzisiejszy dzień przyniesie. A przyniósł bardzo wiele:) Jako terapię na moja chandrę wybrałam sobie fryzjera. Zwracam się teraz do wszystkich „czytelniczek”. Jeśli kiedykolwiek będziecie miały zły dzień to wybierzcie się do fryzjera. Zapomnijcie o wszystkim i poddajcie się sprawnym rękom:) naprawdę polecam:P

Po dzisiejszym zastrzyku dobrego humoru jestem ciekawa następnych dni. Jutro mam „randkę” nie wiem czy to tak można nazwać. Wiem jednak, że jestem umówiona ze wspaniałym chłopakiem, dla którego czuje… no właśnie tego nie wiem…………………

Będzie dobrze?! Musi być…

Po co komu ten śnieg?? Tak dobrze było bez niego… o drogi biały śniegu… po co się znowu pojawiłeś?? ………………………………………… >>brak odpowiedzi<<

Z deszczem bym się pogodziła, ale śnieg?? Hihi… a propos deszczu. Opowiem wam w co wierzyłam jako 5-latka (ostrzegam byłam dziwnym dzieckiem). Tak więc: zamknijcie oczka i wyobraźcie sobie 5-letnia Marcelę rozmawiającą z deszczem, a dokładnie z tym tam na górze. Tak, tak dobrze czytacie, myślałam, że Bóg jest smutny i płacze, a krople deszczu to jego łzy:P A rozmowę, to był właściwe monolog poświęciłam na pocieszanie. Nawet już nie pamiętam co wtedy mówiłam. Wiem jednak, że to nie było normalne:P

Hihi… no to się pożegnam, bo moja wena się skończyłam.

Pozdrowionka dla wysokich znajomych i nieznajomych.

3majcie się cieplutko:P:P

 

 

 

motylki : :
lut 09 2004 Maggy, Olka i Marcela
Komentarze: 5

No i zaczyna się nasz drugi tydzień ferii!!!

Wczesnym rankiem (czyt. 10:30am) zwlekłyśmy się z łóżek i doznałyśmy szoku. Za oknem leżał “przepiękny” biały puch. Skakając z radości wylądowałyśmy w piwnicy. Na tyle prognozy pogody, teraz przejdziemy do reklamy:P Fundatorem nagród jest firma Motylki Company :P:P UWAGA, UWAGA: nagrody są bardzo drogocenne.......... w postaci buziaków walentynkowych. A propos walentynek. W naszych zapracowanych główkach rodzi się pytanko: co kupić chłopakowi na walentynki??? Please komentujcie, pomóżcie nam!!! Z góry dziękujemy za waszą pomoc...

 

 

motylki : :
lut 08 2004 M*A*G*D*A
Komentarze: 0

No i kolejna notka z mojej strony. Jeszcze wczoraj miałam zaplanowane kolejne trzy dni ferii. Niestety się zmieniły. Pomysł pojechania w góry uległ w gruzach. Czeka mnie tydzień pełen zabawy w domciu. Jak ja się strasznie cieszę:( Wręcz skaczę z radości.

Proszę, proszę, widzę, że nasz bloczek się rozwija. Dziękuję za wszystkie komentarze.

A teraz dedykuje kumplowi z klasy:

Chce, abyś zrozumiał, że między nami nic nie było, nic nie jest i nic nie będzie. Lubię Cię ale na szczeblu przyjacielskim. Tak więc drogi wiciuś. Dziękuje za okazywanie mi zainteresowania, jednak nie skorzystam.

 BE HAPPY, DON’T WORRY!!

motylki : :